Otwieramy sezon żeglugowy.

W rejsy już wyruszają, wybudowane przez nas 2 lata temu, dwa statki turystyczne: Zefir i Laguna. Do naszego portu zawijają szwajcarskie hotelowce. W zeszłym roku pogoda nie była dla żeglugi łaskawa: za mało wody. Przewieźliśmy tylko 15 tysięcy turystów. Ten sezon mam nadzieję będzie rekordowy w drugą stronę. Na naszych statkach dzieje się wiele: przewozimy turystów ale też szkolimy dzieci z udzielania pierwszej pomocy (na zdjęciu), gotujemy (z Makłowiczem), promujemy (z degustacją) produkty regionalne (wino, lokalne piwo, przetwory z winogron, kozie sery...). 
Realizujemy wraz z włodarzami i mieszkańcami miast nadodrzańskich ideę ożywienia Odry. Robimy to od 10 lat. Nowa Sól jest liderem projektu "Odra dla turystów". Zbudowaliśmy 3 porty, do tego powstały kolejne dwa w Krośnie Odrz. i Głogowie, a teraz jako Nowa Sól budujemy 10 przystani rzecznych w lubuskich gminach za ok. 4 mln zł. Chcemy na bazie Odry tworzyć produkty turystyczne, łącząc turystykę rzeczną z kolejową (drezyny), rowerową, konną, pieszą, rowerową (na statki można zabierać rowery). 
Dzięki naszej pracy ożywiliśmy 220 km Odry od Głogowa do Kostrzyna nad Odrą (Przystanek Woodstok). Na początku nas wyśmiewano. Odra kojarzyła się tylko z powodzią. Dzisiaj w naszym porcie brakuje już miejsc dla co roku przybywających kolejnych jednostek pływających. Warto być upartym i mieć marzenia, choć 10 lat temu jeden z włodarzy jednego z największych nadodrzańskich miast, publicznie odpowiedział się na temat moich wizji: "jak ktoś ma wizje, to powinien iść do psychiatry". 
Dzisiaj w mieście kończymy zabezpieczenia przeciwpowodziowe nawet na wodę 1000 letnią, a Odra zaczyna tętnić życiem. Organizujemy wyścigi smoczych łodzi, regaty kajakowe, spływ tratw... Mamy świetny klub kajakowy, w którym trenują byli olimpijczycy i obecny mistrz Polski i Świata juniorów. 
Nad Odrą przy naszym porcie powstaje mnóstwo atrakcji, budują się hotele, rozbudowujemy na blisko 15 hektarach park rozrywki (Park Krasnala, Świat Wodny, mini ZOO, skatepark, tor BMX, ścianki wspinaczkowe, siłownia na świeżym powietrzu, park linowy...). I o to chodzi, trzeba robić swoje i jesteśmy przykładem tego, że marzenia się spełniają. 
P.S. Ukłony dla Flisu Odrzańskiego, którego twórcy (była rektor Ela Marszałek, kapitan Włodzimierz Grycner i inni) od wielu lat uparcie przywracają rzekę mieszkańcom i udowadniają, że nasze może być piękne.