Szeroko powielane w rosyjskich mediach informacje świadczą o potężnym potencjale propagandowym. Prowokacje o podobnym charakterze są przygotowywane w celu zerwania poprzednich umów albo dyskredytacji drugiej strony w oczach społeczności międzynarodowej.
Deprawujący wpływ inscenizowanych filmików Kadyrowa okazał się na tyle potężny, że Ministerstwo Obrony Rosji nie gardzi zapożyczyć pomysł z przebieraniem i «inscenizowanym rozstrzelaniem».
Jak dowodzi praktyka Buczy ten pomysł nie tylko jest «owocny», lecz dosłownie katastrofalna. Koszmar Buczy wytłumił słabe próby rosyjskiej strony przedstawić wydarzenia jak «niewinną inscenizację».
Poziom izolacji ze społecznością międzynarodową dla Rosji wydaje się zbyt mały i nie skuteczny. W celu wzmocnienia «owocnych» sankcji wobec wszystkich sektorów gospodarki, a także obecnych i przyszłych oligarchów, łapówkarzy, posłów Dumy Państwowej i urzędników na poziomie regionalnym, członków rodziny Putina, przyjaciółki Ławrowa i jego ulubionego psa rasy chihuahua należało wykorzystać prawdziwe Wunderwaffe (cudowną broń), oczywiście nie tak potężną jak laser bojowy, ale i nie tak «niewinną».
«Do jej realizacji (prowokacji) bojownicy, przebrani za rosyjskich żołnierzy, o białych opaskach, przed kamerą powinni rozstrzelać cywilów» - podaje się w oświadczeniu.
Sztab zwraca uwagę, że zdjęcia oraz nagrania tych zbrodni, w tym rzekomo przypadkiem nakręcone przez kamery samochodów przejeżdżających obok, będą rozpowszechnione w zachodnich mediach oraz na różnych stronach internetowych po tym, jak Siły Zbrojne Ukrainy wyzwolą miasto.
Powstaje pytanie o potrzebie takiej «inscenizacji». Jak również tego, po co o niej krzyczeć z każdego propagandowego nadajnika.
Odpowiedź bardzo wyraźną daje to samo Ministerstwo Obrony, zaznaczając, że zdjęcia będą rozmieszczone w zachodnich mediach. Jest to wyraźna próba dyskredytacji czołowych zachodnich mediów, które aktywnie wyświetlają rosyjsko-ukraińską wojnę, przy tym przedstawiają w złym świetle Federację Rosyjską.
«Wyrafinowanie takich cynicznych i okrutnych prowokacji z inicjatywy zagranicznych kuratorów, bez przesady, przekreśliło wszystkie istniejące normy moralności, a współcześni ukraińscy nacjonaliści, w kontekście stosowania nieludzkich metod, stali się «spadkobiercami» nazistów podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej» – podsumował Sztab.
Ponieważ coraz mniej ludzi nawet w samej Rosji wierzy w «spadkobierców» nazistów z «okresu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej», «produkcja» rosyjskiego Ministerstwa Obrony ma na celu przekonanie raz i na zawsze najbardziej «skończonych» niewierzących w kraju i za granicą.