Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Fake newsy w demokracji.A ja uciekam stąd...

Wczoraj, w komentarzach w Radiu Gdańsk rozmawialiśmy o roli fake newsów i jego wpływu na demokratyczne społeczeństwa. Temat, który nie sposób zamknąć w kilkunastu minutach programu. Wszyscy rozmówcy zgodzili się z jednym- ten wpływ jest nie do przecenienia. O ile z fake newsami jeszcze jakoś można sobie poradzić, udowadniając, że zdarzenie nie miało miejsca, odkłamując przez ujawnienie prawdy materialnej, to o wiele trudniej jest odkłamać fałszywy opis intencji. I znowu- pół biedy, jeśli kłamstwa medialne, rozprzestrzeniające się błyskawicznie dzięki mediom społecznościowym i komunikatorom są podawane sporadycznie. Gorzej, gdy jest ich zalew, uniemożliwiający ustosunkowanie się do każdego z nich. Paradoksalnie ocenę zaczęliśmy od wydarzenia niezwiązanego z bieżączką. Wszyscy od lat mówimy o kłamstwach założycielskich III RP. W ostatnich dniach mieliśmy okazję do powrotu jednego z nich. Chodzi o słynny skok przez płot przez Lecha Wałęsę. Sp. Anna Walentynowicz powtarzała, że Lechu był przywieziony do stoczni motorówka”, nigdzie nie skakał. Spotkała Ją za to fala hejtu i publiczne oskarżanie o oszołomstwo. Nawoływała swojego danego towarzysza z Solidarności do stanięcia w prawdzie. Kiedyś w rozmowie ze mną i moim mężem powiedziała, ze rozmawiała z osobą znającą prawdę, która na tej motorówce była. Wybaczyła jej, ze odmówił powtórzenia tego a piśmie z obawy nie siebie, a o swoje dzieci. Za to powtarzała swój apel do Lecha Wałęsy o stanięcie w prawdzie. Z rozmowy Leszka Millera z nieżyjącym Janem Kulczykiem, ujawnionej niedawno, wynika, że Anna Walentynowicz mówiła prawdę. Jednak po 39 latach, utrwalonej „wiedzy” o skoku przez płot, trudno jest zmienić opis wydarzeń. Musi jednak zastanowić rozmowa o moderowaniu opisem wydarzeń w filmie o Lechu Wałęsie, w reżyserii Andrzeja Wajdy

Mamy gorącą kampanię wyborczą. Praktycznie wszyscy kandydaci za cel wybrali sobie jednego kontrkandydata, obecnego Prezydenta, Andrzeja Dudę. Atakującą jego i jego sztab na wszelkie możliwe sposoby. A to pani ze sztabu pogryzła przeciwnika politycznego. Zdarzenie miało miejsce, tyle, że w obronie przed agresywnym zachowaniem pewnego pana. Nikt nie zapyta, dlaczego jego ręką znalazła się na wysokości twarzy pani Kieryłło– liczy się skutek fake newsowego opisu.  Pani Lichocka pokazując swój gest radości (dla mnie niezwykle niestosownego!)wygranej w głosowaniu o dotację dla mediów publicznych reprezentowała siebie i swoje emocje) - szybciutko przełożono ten opis na rzekome intencje całej prawicy i jej kandydata na urząd. W przeciwieństwie np. do pani poseł Gajewskiej, które gest podrzynania gardła przeciwnikom, był niestosownym dowcipem. Oczywiście przypisanej w intencjach samej pani poseł.

Oceniając kampanię wyborczą poszczególnych kandydatów zwróciliśmy uwagę na fakt uczestnictwa osób bliskich (bądź wprost popieranych przez samego byłego szefa PO) Donaldowi Tuskowi wokół minimum trzech kontrkandydatów: Szymona Hołowni, pani Małgorzaty Kidawy Błońskiej i Władysława Kosiniaka Kamysza.  Dziwne z pozoru, dla mnie jasne. Wszyscy na jednego. Tę tezę zdaje się potwierdzać, z pozoru najbardziej neutralny w przekazie swojego sztabu, Władysław Kosiniak Kamysz. Który powiedział tak: „ Te programy społeczne, które służą polskim rodzinom, będą utrzymane i niech nikt nie opowiada głupot, że jak dojdzie do władzy ktoś z opozycji, jak prezydentem zostanie ktoś z opozycji, to te programy zostaną wycofane. Te programy socjalne zostaną utrzymane „.Mówi to człowiek, który jest współodpowiedzialny jako minister za podniesienie wieku emerytalnego, (który nie miał być podniesiony tylko podczas kampanii wyborczej) czy likwidację OFE. I mam mu wierzyć dzisiaj? Pan Kosiniak Kamysz jest miłym i mocno zaangażowanym politykiem. Jego tata był ministrem (zdrowia w rządzie Tadeusza Mazowieckiego), obecnie jest szefem małopolskiego PSL. Sam kandydat od 18 roku był aktywny politycznie. Skończył medycynę i nawet zrobił doktorat. I na tym chyba kontakt z wyuczonym zawodem się kończył. I na tym dla mnie jego wiarygodność się kończy. Obietnica 1000 zł dla każdego studenta pod warunkiem odpracowania 10 lat w Polsce jest chwytliwa, ale absurdalna. Typowa obietnica wyborcza. Z cyklu obiecał w kampanii wszystko można. Dlaczego? Pan Kamysz wymyślił sobie, że oprócz darmowych studiów mamy jeszcze dofinansować utrzymanie studentów. Lub dopłacać do podjętych prze z nich studiów odpłatnych.

Od dawna jestem zwolenniczką wprowadzenia kredytów studenckich. Wielkość kredytu byłaby uzależniona od kosztów w danej dziedzinie studiów. Konieczność odpracowania od czasu kredytowania. Z możliwością umarzania jego części w miarę upływu czasu pracy i wyników danego studenta. Czyli system motywacyjny.
   A pan Kosiniak Kamysz chce np. dać studentowi politologii tyle samo, co np. studentowi medycyny. Student politologii i innych tańszych studiów może swobodnie podjąć pracę na pół czy nawet 3/4 etatu. Pan Kosiniak Kamysz przemyślnie mówi o odpracowaniu studiów w Polsce, nie łącząc koniczności pracy w wyuczonym zawodzie, bo sam dobrodziejstwo darmowych studiów wykorzystał, a od zawodu chyba już zupełnie odszedł. W jego oświadczaniach majątkowych po dochodach z praktyki lekarskiej śladu nie widać. Jego ubolewanie nad brakami lekarzy i w niedostatkami w służbie zdrowia jest zatem mocno niewiarygodne. W zawodzie lekarza mógł być aktywny zaledwie kilka lat. A szkoda. Polsce brakuje lekarzy.  Jeśli do polityki włączają się aktywnie lekarze z dorobkiem, po wielu latach pracy z chorymi i w momencie, w których ich przydatność może być niewielka (np. chirurdzy) to rozumiem. Pan Kamysz po prostu porzucił zawód lekarza dla kariery politycznej. Niedługo po studiach. Drogich studiach, zafundowanych przez społeczeństwo.

W najbliższych dwóch miesiącach kampanii można spodziewać się brutalnych ataków medialnych. Kolejnych fake newsów. Sok z buraka, wspierający kampanię pani Małgorzaty Kidawy Błońskiej, nie będzie przysypiał. Podobnie jak inni hejterzy. Strona rządząca nie zawiedzie także, bo posłowie to też ludzie i nie są w stanie panować nad wszystkimi emocjami. Te negatywne urosną do skali niebotycznej.
    Tak się składa, ze mnie w kraju nie będzie przez najbliższych 6 tygodni. Będę towarzyszyła w tym czasie red. Witoldowi Gadowskiemu na spotkaniach z Polonią. Jedziemy tam z promocją najnowszej książki red. Gadowskiego Boży pył codzienności, (ja opowiem o moich Perełkach PRL-u. Przeklinam Ciebie Małgorzato), relacją z I Marszu Żywych Polaków i Polonii do Auschwitz. I zajawką filmu o chrześcijanach w Karakosz „Święci z Doliny Niniwy”. Hasło przewodnie spotkań brzmi: „Stańmy po stronie prawdy”.
   Poniżej pełny spis spotkań, a szczegółowo miejsca i godziny na stronie red. Witolda Gadowskiego.
Daty i miejsca spotkań: Clark  28.02.   Piątek godz.7 PM New Jersey. Filadelfia  1.03.      Niedziela godz. 6 PM, Pensylwania. Silver Spring  3.03.      Wtorek godz. 7 PM, MD. Baltimore  4.03.      Środa godz. 7 PM, MD. Maryland   5.03.      Czwartek godz. 6.30 PM.  MD. Boston, 6.03       Piątek godz. piątek 7 Pm, Massachusetts.  Wellington  7.03.      Sobota 5 Pm, New Jersey. Montreal 8.03.      Niedziela  13.30,Kanada. Ottawa 10.03.     Wtorek (w organizacji). Toronto, Mississauga 11.03. Środa 7 PM, Kanada. Toronto 13.03.     Piątek     7.PM Kanada. Detroit 15.03.     Niedziela  1.PM (po mszy św.), Michigan. Cleveland 17.03.  Wtorek    6.30,  Michigan. Chicago 20.03.    Piątek         6.PM, Illinois. Chicago 21.03.    Sobota        3.30 PM, Illinois. Yorba Linda 22.03.   Niedziela 1 PM,Kalifornia San Diego 24.03     Wtorek  7PM ,Kalifornia  . Dallas 28.03    Sobota  godz. 6 PM, Teksas. Huston 29.03   Niedziela godz. 4 PM, Teksas. Clearwater 4.04.    Sobota   5 PM, Floryda .Clearwater 5.04      Niedziela        4 PM ,Floryda.

P.S. Nie sądzę, abym w tak napiętym grafiku spotkań i sporym czasie poświęconym na przejazdy, znalazła czas na długie relacje. Ale postaram się podzielić z moimi czytelnikami krótkimi spostrzeżeniami  z podróży.  

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/1000-zl-miesiecznie-dla-studentow-propozycja-kosiniaka-kamysza/c0yjdr9

https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Kosiniak-Kamysz

https://dorzeczy.pl/kraj/130542/obrzydliwy-wpis-soku-z-buraka-nt-prezydenta-mistrzowie-hejtu-i-obludy-w-formie-co-za-dno.html

https://gadowskiwitold.pl/

Data:
Kategoria: Polska

Maud Puternicka

1 Maud Puternicka - https://www.mpolska24.pl/blog/1-maud-puternicka

Dawniej rzemieślnik,dyrektor PR w koncernie Unilever, właściciel spółek. Członek wspierający Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.